Dziecko powierzone

Praca z powierzonym dzieckiem to ciężka praca, to ogromny trud, codziennie wkładany aby młody człowiek mógł istnieć, funkcjonować w świecie, przyszłości. Dlatego w przypadku braku wsparcia, zaczyna być ciężko. Zaczynają się problemy z dzieckiem, rodziną, przyjaciółmi. To nie jest tak że nie umiemy, że nie potrafimy. Wyciągajmy rękę po pomoc. Powinniśmy korzystać z porad terapeuty, psychologa, zatrzymać się, zastanowić się. Nie możemy odpuszczać, musimy pokonać problemy. Kilka lat temu nie było profesjonalnych szkoleń, nie było osób, które mogły nam pomagać.
Dziś jest lepiej, jest szansa, że nas zrozumieją. Ważne jest aby swoje słabości pokazać, nie ukrywać. Czy my wiemy jak pracować z dzieckiem skrzywdzonym? Tylko nam się wydaje. Czy wiemy, że jeśli popełniamy błąd to nigdy nie dotrzemy do celu i nie zbudujemy zdrowych relacji?
Potrzeby finansowe są zaspakajane, utrzymanie dziecka nie jest ciężarem. Ale czy na pewno dajemu mu to na co otrzymujemy środki, czy nie ma problemu z umówieniem prywatnie wizyty u lekarza, terapeuty? Nie ma problemu z dodatkowymi lekcjami? Ma zaspokojone własne potrzeby? Czy tak traktujemy swoje własne dzieci? Chcielibyśmy aby tak były traktowane nasze dzieci? Czy my jako rodzina, rodzice dajemy prawidłowe wzorce rodziny? Umiemy nauczyć empatii, pracy, odpoczynku?pomoc
W rezultacie jeśli w odpowiednim czasie zadbamy o terapie dziecka, unikniemy wielu problemów w wieku dorastania. Na przykład dzieci potrzebują tutorów i rodzic zastępczy nim się staje w momencie przyjęcia dziecka do rodziny. Na nas ciąży odpowiedzialność za los małego człowieka, a co my z tym zrobimy?
Jadwiga Jagieło